#

​Intryga oplata niczym pajęcza sieć … Kathryn Croft w mistrzowskiej formie!

„Nie ten mąż” był moim kolejnym spotkaniem z twórczością Kathryn Croft, którą bardzo cenię. Skradła moją czytelniczą sympatię „Córeczką” i „Powrotem”. Lubię książki, których fabuła oplata mnie niczym pajęcza sieć i nie daje mi spokoju aż do ostatniej strony. Taki jest też jej najnowszy thriller.

Najlepiej klimat całej książki oddają przemyślenia jednego z bohaterów: „Los potrafi kierować ludźmi tak, żeby znaleźli się dokładnie tam, gdzie powinni być, aby przyjąć to, co ma nadejść. Czasami ta myśl jest pocieszająca, innym razem przerażająca”. Czy zatem mamy wpływ na swoje życie, czy może jesteśmy tylko igraszką w rękach humorzastego losu?

Ta historia mogłaby się rozpocząć zwyczajnie od momentu przeprowadzki głównych bohaterów, Abby i Roba, do Londynu. Jednak takie rozwiązanie nie u Kathryn Croft! Ona na początek serwuje czytelnikowi scenę ze środka tej historii. Dzięki temu akcję śledzi się już z większą uwagą, bo w każdej chwili może się wydarzyć coś znaczącego. Zresztą kolejne kamyczki niepokoju autorka wrzuca systematycznie. Atmosfera gęstnieje i pojawia się pytanie, kiedy wreszcie dojdzie do eksplozji, która przyspieszy rozwój wypadków.

Abby musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wcześniej pracowała na stanowisku wicedyrektorki szkoły. Teraz urządza dom i poszukuje pracy. Doskwiera jej poczucie osamotnienia, bo całe dnie spędza sama. Mąż robi wymarzoną karierę, a ją coraz bardziej wszystko przygnębia. Nie potrafi cieszyć się z nowego życia i podświadomie oczekuje na coś, co musi się wydarzyć. To taka samosprawdzająca się przepowiednia, kiedy samymi negatywnymi myślami ściąga się nieszczęście.

Kiedy spotyka Siennę, ma nadzieję, że może wszystko się ułoży. Ma poczucie, że znają się od lat. Wreszcie ma prawdziwą londyńską przyjaciółkę! Wkrótce poznają się też ich mężowie, którzy szybko znajdują wspólny język. Jednak taka sielanka nie może trwać zbyt długo w rasowym thrillerze.

Przychodzi pewien wspólny wieczór, suto zakrapiany alkoholem i absurdalny pomysł Sienny, by na jedną noc zamieniły się mężami. Wszyscy ustalili, że seks w tej zamianie nie wchodzi w grę. Nic zatem nie powinno się stać, a jednak … W tym momencie obudziły się demony, który każdy z uczestników tej gry ukrywał gdzieś w najgłębszych czeluściach swej duszy. Potem im samym trudno będzie uwierzyć, że przystali na propozycję Sienny. Dlaczego w ogóle to zaproponowała? Czy był to impuls, czy może wykalkulowane na trzeźwo zagranie?

Całą czwórkę dużo łączy. Rob i Greg robią zawodową karierę. Jeden jest prawnikiem, a drugi cenionym lekarzem. Żonom powinno w sumie wystarczać samo grzanie się w blasku ich kariery, ale nie chcą żyć wyłącznie cudzym życiem. W sumie to Rob i Greg nawet by tego od nich oczekiwali…

Co wydarzy się podczas dziwnej nocy? Tu pewną wskazówką mogą być słowa jednego z bohaterów: „W każdym związku jedna osoba zawsze kocha bardziej niż druga. Nie istnieje idealna równowaga, w którą wszyscy chcielibyśmy wierzyć”. Wiadomo, że coś się stało, ale autorka w tym momencie zaczyna z czytelnikiem zabawę w kotka i myszkę, w której jest mistrzynią.

Sprawy się komplikują, gdy znika mąż Sienny – Greg. Każde rozwiązanie jest możliwe, czy zniknął świadomie, czy ktoś mu pomógł? Pojawiają się nowe postacie: była żona Grega – Holly i ich wspólny syn Jackson, były chłopak Abby i jej teściowa. Każdy z nich prowadzi swoją grę, ale trudno ją rozszyfrować.

Czy Abby i Sienna nadal będą się przyjaźnić, czy wzajemne podejrzenia przekreślą to, co było między nimi? Aby poznać odpowiedź, trzeba już sięgnąć po ten naprawdę mocny thriller psychologiczny. Nie będzie to czas stracony!

Niech podsumowaniem moich rozważań będzie wiele mówiące stwierdzenie: „Skąd mamy wiedzieć, do czego jesteśmy zdolni, dopóki nie zostaniemy doprowadzeni do ostateczności?” Książkę mogę szczerze polecić, bo nie zawiedzie i sympatyków gatunku, i wielbicieli talentu Kathryn Croft.

o książce

wywiad

przeczytaj fragment


Małgorzata Chojnicka jest absolwentką prawa, która popełniła pracę magisterską z kryminalistyki. W czasie studiów wyższych należała do Studenckiego Koła Kryminalistyki i jeździła na obozy naukowe do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Tam poznała policyjny fach od podszewki. Wychowana na kryminałach Agathy Christie i Joanny Chmielewskiej. Od ponad dwudziestu lat pracuje jako dziennikarka. Publikuje zarówno w prasie lokalnej, jak i ogólnopolskiej. Jest też autorką opowiadań, które ukazują się w czasopismach dla kobiet. Najbardziej interesuje ją człowiek i jego życiowa droga. Jej kolejną pasją jest fotografia. Ma na swoim koncie indywidualną wystawę fotograficzną. Prowadzi recenzenckiego bloga „Zaczytana wróżka Róża” (zaczytanawrozkaroza.blogspot.com)