#

Zbrodnia i miłość nad Wełtawą

Radka Třeštíková w ciągu ostatnich pięciu lat napisała pięć książek i stała się najlepiej sprzedającą się czeską pisarką. Nakład każdej jej książki rozchodzi się niczym świeże bułeczki. W jednym z wywiadów zapytana o fenomen swoich powieści odpowiada następująco : „Myślę, że potrafię rozśmieszyć ludzi, zasmucić, zaspokoić, zdenerwować, uspokoić, zdenerwować i okropnie zdenerwować”. "Osiem", które właśnie ukazuje się w polskim wydaniu, to jej czwarta książka. W Czechach to jeden największych bestsellerów ostatnich lat, o czym świadczy ponad 100 000 sprzedanych egzemplarzy Jest takie wszystkim doskonale znane powiedzenie, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, zatem i ja sięgając po "Osiem" zastanawiałam się, jaki będzie rezultat tego naszego pierwszego czytelniczego spotkania. Czy autorka mnie rozśmieszy, zasmuci, zaspokoi, zdenerwuje, uspokoi, zdenerwuje, czy może okropnie zdenerwuje? ;-)

"Gdybyś się nie obudziła, wszystkim byłoby łatwiej" (fragment)

Rozpoczynamy lekturę, a tu ... "Prawie koniec". Tak, tak! - to nie pomyłka, lecz tytuł pierwszej części. Jesteśmy w szpitalnej sali, gdzie w stanie śpiączki leży młoda, dwudziestopięcioletnia kobieta. Przez salę przewija się kilka osób, w tym lekarze, pielęgniarki i odwiedzający. O ile obecność tych pierwszych jest jak najbardziej naturalna, o tyle ci ostatni od razu budzą nasze zainteresowanie. Mało tego, że nie wiemy, co łączy te osoby z pacjentką, to ich zachowanie i toczone rozmowy wydają się co najmniej podejrzane. Kim jest Julia, która przyszła w odwiedziny z dwójką dzieci? Kim jest dołączający do nich po chwili Maks? Kim jest Janek, który twierdzi że poszkodowana to jego narzeczona, a do szpitala przychodzi z...żoną? Kim jest Alicja, która przedstawia się jako najlepsza przyjaciółka, a życzy Miszy, by nigdy nie odzyskała przytomności?

Prosto ze szpitala przenosimy się do miejscowej komendy policji. Tutaj dostajemy już kilka konkretnych informacji. Ofiara to Michaela Mróz, zwana przez wszystkich Miszą. W Pradze nie posiada żadnej rodziny, dorastała w domach dziecka, aktualnie bez pracy. Mróz została postrzelona w głowę w praskim Lasku Diablickim, prawdopodobnie w czasie porannego joggingu i znaleziona przez przypadkowego świadka. Motyw pozostaje nieznany, chociaż śledczy – przez wzgląd na romskie pochodzenie Michaeli - nie wykluczają podłoża rasowego. Zespół złożony z majora Nowotnego oraz porucznik Iwany Brzyduli sprawdza kolejne ślady, przesłuchuje znajomych ofiary. W miarę postępów w śledztwie wyłania się niezwykle skomplikowany, a momentami wręcz za skomplikowany, obraz relacji łączących Miszę z pozostałymi bohaterami powieści.

(...) znów myśli, że chciałby ją poślubić, tak samo, jak myślał wczoraj i na pewno jutro też pomyśli (...) (fragment)

Każda historia ma swój "Początek". Taki właśnie tytuł nosi druga część powieści. Autorka przenosi nas w niedaleką przeszłość. Poznajemy życie Miszy przed postrzeleniem, historię jej związku z Jankiem, historię przyjaźni z Alicją. Docieramy o momentu, gdy za namową Janka i dzięki pomocy przyjaciółki Misza znajduje nową pracę. Od tamtej chwili wydarzenia w jej życiu przybierają zupełnie inny obrót, wiele - a właściwie wszystko - w jej życiu się zmienia. Podjęte wówczas decyzje doprowadziły do tragedii, której jesteśmy świadkami. Prawdopodobnie nigdy też nie poznamy odpowiedzi na pytanie : "Co by było, gdyby wtedy postąpiła inaczej, gdyby dokonała innego wyboru?".

Radka Třeštíková wybrała niezwykle nowatorski sposób zaprezentowania wymyślonej przez siebie historii. Dzięki temu, że opisała wydarzenia bez zachowania ich chronologii poziom zainteresowania rośnie wprost proporcjonalnie do ilości przeczytanych stron. Wyobraźmy sobie taką sytuację, że oto czytelnik otrzymuje złożony z wielu elementów rozsypany komplet puzzli. Dla ułatwienia autorka układa wszystkie zewnętrzne puzzle i tworzy swego rodzaju ramę. Wiemy więc, dokąd sięga cały obraz, czyli wiemy, że ktoś usiłował zabić Miszę, lecz nie widzimy jego wypełnienia, czyli sekwencji wydarzeń, które do tego nieszczęścia doprowadziły. Bawimy się więc w detektywów, zarówno towarzysząc tym powieściowym, ale też samodzielnie śledząc losy poszczególnych bohaterów. Prawdziwa gratka dla fanów zagadek detektywistycznych! Przy okazji zaznaczę, że moim zdaniem poszczególnymi częściami powieści ("Prawie koniec", "Początek", "Środek" oraz "Początek – to również nie pomyłka, naprawdę są dwa początki) można dowolnie manipulować, zmieniać ich kolejność, a i tak całość nie straci pierwotnego sensu. Celowo nie wymieniłam części ostatniej, czyli "Końca", bo wydawało mi się, że koniec powinien jednak zostać tam, gdzie jest. Choć jak tak teraz sobie myślę, to i przeniesienie tej części w każde inne miejsce mogłoby – mimo zawartego tam rozwiązania zagadki – jeszcze bardziej podkręcić klimat powieści ;-)

Wątek kryminalny, mimo iż stanowi oś powieści, z perspektywy całości wydaje się najmniej istotny. Na pierwszy plan wysuwają się przede wszystkim emocje i relacje międzyludzkie. To powieść o tym, że każdy człowiek pragnie miłości i akceptacji, że każdy z nas chce kochać i czuć się kochanym i potrzebnym. To też powieść o krzywdzie, zdradzie, żądzach, zawiedzionych nadziejach i utraconym zaufaniu. W tym miejscu warto podkreślić, że w trakcie lektury wyczuwa się "pierwiastek kobiecy", pewien szczególny rodzaj wrażliwości – i w żadnym wypadku nie jest to zarzut wobec autorki. Na uwagę zasługuje również fakt, że pomimo poważnej tematyki, Třeštíkovej udaje się uniknąć patetycznego tonu, a jest wręcz odwrotnie – przez cały czas odnosi się subtelne wrażenie, że autorka puszcza oko do czytelnika. Jest to z pewnością zasługa m.in. lekkiego, barwnego oraz obfitującego w humorystyczne wkręty języka. Wszystko to zebrane razem powoduje, że powieść wymyka się poza ramy klasycznego kryminału. "Osiem" to niezwykłe połączenie powieści kryminalnej z psychologiczną, obyczajową, romansem, dramatem i komedią. Ktoś powie, że co za dużo to niezdrowo – nic bardziej mylnego! W przypadku książki Radki Třeštíkovej proporcje są wyważone i - w moim odczuciu – ten oryginalny miks przyniósł świetny efekt końcowy. Ta wielowymiarowość oraz swoboda (a wręcz zabawa) w operowaniu językiem powodują, że jestem niezwykle ciekawa innych powieści autorki, a jednocześnie utwierdzam się, że w przekonaniu, że współczesna literatura czeska jest niezwykle bogata i z pewnością warto częściej "czytelniczo" odwiedzać naszych południowych sąsiadów.

"Powaga miesza się tu z groteską, banał z oryginalnością, fundamentalne pytania z błahymi odpowiedziami, a całość jest doprawiona intrygującą i nietypową narracją" - czyż nie brzmi to jak skład tajemniczej mikstury, w której zasmakują wszyscy, nawet ci najbardziej wybredni czytelnicy? Oczywiście, że brzmi i nie wyobrażam sobie, aby ktoś oparł się pokusie jej skosztowania ;-)

Polecam serdecznie!


WIĘCEJ O KSIĄŻCE

FRAGMENT DO CZYTANIA


Ewa Suchoń – nałogowa czytelniczka, która uwielbia swoją pasją zarażać innych. Miłośniczka mrocznych kryminalnych i thrillerowych klimatów. Życiowa optymistka. Zakochana w swoich rodzinnych Beskidach. Pasjonatka fotografowania i smakoszka kawy.