#

Herbatka z arszenikiem

Towarzystwo Detektywistyczne Wells&Wong ma do rozwiązania kolejną intrygującą zagadkę.

Hazel została zaproszona do Fallingford, rodzinnego domu swojej przyjaciółki na przerwę wielkanocną. W czasie ferii mama Daisy - lady Hastings wydała podwieczorek na 14-te urodziny swojej córki, na który zjechała się cała rodzina.

Niestety, podczas podwieczorku umiera niejaki pan Courtis. Wszystkie dowody wskazują na to, że było to... morderstwo.

Nagle spokojne i bezpieczne Fallingford staje się pełnym tajemnicy budynkiem, w którym również znajduje się morderca.

Nikt teraz nie jest tym, kim zdawał się być, każdy skrywa jakiś sekret. Lecz gdy podejrzenia i dowody spadają na najbliższe osoby Daisy, Towarzystwo Detektywistyczne zrobi wszystko, aby poznać prawdę, zdemaskować mordercę nim zrobi to policja, która może popełnić znaczący błąd.

Powieść Robin Stevens potrafi niespodziewanie zadziwić, posiada niesamowite zwroty akcji i oczywiście cudowne bohaterki. Uwielbiam szalony duet, jaki tworzą Daisy i Hazel. Idealnie się uzupełniają, jak dobrze naoliwione trybiki w maszynie, choć całkowicie różnią się charakterami.

Daisy jest dziewczyną bardzo przebojową i praktycznie zawsze gotową do rozwiązania kolejnej intrygującej zagadki. Hazel jest raczej spokojną osobą, lecz gdy przyjdzie co do czego, potrafi postawić na swoim.

Czy książka mi się podobała?

Oczywiście,że TAK!

Książka jest napisana bardzo przyjemnym i wciągającym językiem. Dosłownie płynie się przez nią jak po błękitnie niebieskim niebie wśród aksamitnych białych chmur.

Polecam ją każdej osobie, która kocha zaskakujące zwroty akcji - jak ja :-), tajemnicze zagadki, a przede wszystkim dobry kryminał :-)



Marysia Suchoń, 14 lat