#

Babka z zakalcem

Alek Rogoziński

Kolejna powieść Księcia Komedii Kryminalnej!

Luiza Mirska od wielu lat jest szefową wielkiej firmy cukierniczej i gwiazdą telewizyjnych programów kulinarnych. Czuje jednak, że przyszedł czas, aby przekazać komuś swoje imperium.

Problem w tym, że kiedy bierze pod lupę potencjalnych spadkobierców, przekonuje się, że każdy z jej bliskich ma na sumieniu jakieś przestępstwo. Gdy na rodzinnej imprezie z okazji sześćdziesiątych urodzin Luizy dochodzi do morderstwa, podejrzani stają się wszyscy. Bo też i każdy z gości miał powód i okazję, aby dodać swoje zabójcze „trzy grosze” do babeczki z lukrem…

Przewrotna komedia kryminalna, w której wszystko może się wydarzyć. I wydarzy!


O AUTORZE

fot. Anna Powałowska/fotografka.eu

ALEK ROGOZIŃSKI - twórca powieści kryminalnych i obyczajowych. W swoich książkach morduje zawsze z przymrużeniem oka i uśmiechem na twarzy. Zadebiutował w marcu 2015 roku komedią kryminalną Ukochany z piekła rodem, która zdobyła pierwsze miejsce na liście kryminalnych bestsellerów księgarni Empik.com. Jednak prawdziwą popularność przyniosła mu komedia sensacyjna Jak Cię zabić, kochanie?, nominowana przez portal Lubimy Czytać w 2016 roku w plebiscycie „Książka roku (kryminał, sensacja, thriller)”. Rok później podobną nominację zdobyła powieść Do trzech razy śmierć. Trzy jego książki - Lustereczko, powiedz przecie, Zbrodnia w wielkim mieście i Raz, dwa, trzy... giniesz ty! – zdobyły pierwsze miejsce w plebiscycie internetowym Zbrodnia z przymrużeniem oka. W 2019 roku jego powieść Raz, dwa, trzy... giniesz ty! doczekała się inscenizacji teatralnej. Nakład napisanych przez niego powieści przekroczył już ćwierć miliona egzemplarzy. Marzeniem Alka jest objechać cały świat, a na stare lata zamieszkać na jednej z wysp Morza Śródziemnego. A tam już tylko pisać, i pisać, i pisać...



MATERIAŁY WYDAWNICTWA




Fragment książki:

– Ciągle nie mogę w to uwierzyć… – westchnęła Lucyna. – Dla Luizy to pewnie też cios! I tak była ostatnio niespokojna!

– Naprawdę? – zadziwiła się Franciszka. – Nie zauważyłam.

– Tak. Nawet łykała jakieś pastylki uspokajające…

– To do niej zupełnie niepodobne. Znam ją tyle lat i nigdy nie widziałam, żeby się czym przejmowała.

– Stała się taka, odkąd zaczął się pojawiać w domu ten cały detektyw. Wystarczy raz na niego popatrzeć, żeby wiedzieć, że to niedobry człowiek.

– Na mnie nie zrobił takiego wrażenia.

– Możesz mi wierzyć – Lucyna podniosła trochę głos. – Powiem ci coś w tajemnicy, ale przysięgnij, że nigdy mnie nie zdradzisz!

– Proszę cię! – prychnęła Franciszka. – Możesz być tego pewna! Znamy się przecież nie od dziś!

– No więc… Byłam tak zaniepokojona, że któregoś dnia, gdy Luiza wyszła go odprowadzić, po cichu weszłam do jej gabinetu. Na biurku leżały jakieś papiery, dokumenty, które jej przyniósł. Były tam straszne rzeczy o jej dzieciach. I nie tylko o nich!

– To mnie nie dziwi – westchnęła Franciszka. – Jej dzieci to chodzące zło.


CZYTAJ WIĘCEJ