#

NIE UFAJ NIKOMU

„Nikomu nie ufaj. Nawet sól wygląda jak cukier” (autor nieznany)

Słowa te huczą w głowie jak echo podczas lektury książki Kathryn Croft. Bohaterowie nie ufają sobie nawzajem. Czytelnik nie do końca ufa autorce. A przynajmniej nie powinien. Na nic tu się zda doświadczenie w postaci setek przeczytanych książek i obejrzanych filmów z zagadką w tle. Nic nie jest takie, jakie się z pozoru wydaje. Książka od samego początku trzyma w napięciu i niepewności. Kathryn Croft jest mistrzynią w wodzeniu za nos, w podsuwaniu tropów, które czytelnik bierze, siłą rozpędu, za dobrą monetę. I to nie dlatego, że jest mało rozgarnięty. Autorka do perfekcji opanowała manipulowanie naszymi emocjami. Nie mamy więc innego wyjścia, jak tylko podążać za wskazówkami. I gdy już, już wydaje nam się, że wiemy KTO i podejrzewamy CO, Croft wykonuje wielką woltę i… okazuje się, że to nie tak. Wszystko, co sobie uknuliśmy, nasze najprzemyślniejsze podejrzenia i domysły mają się tak do rzeczywistości, jak szydełkowy kwiatek do bułgarskiego kożucha. Nie dajmy się zwieść. Nie ufajmy nikomu. Nawet naszej intuicji. Zwłaszcza jej.

Cała historia stanowi dwugłos dobiegający jednocześnie z przeszłości i z teraźniejszości.

Główną bohaterką jest Mia – głos teraźniejszości - matka Frei, żona nieżyjącego Zacha Hamiltona, obecnie związana z Willem. Z zawodu psychoterapeutka. Osoba ciężko doświadczona przez los, próbująca żyć normalnie. Dla siebie, dla córki, dla pamięci o Zachu, dla Willa, dla lepszej przyszłości.

Josie – głos przeszłości - studentka, która znała Zacha i zniknęła w nieustalonych okolicznościach kilka lat wcześniej.

W kolejnych rozdziałach narracje tych dwóch kobiet przeplatają się. Dopełniają. Stanowią źródło wiedzy i czytelniczych emocji.

I wreszcie Alison – osoba, która spina przeszłość i teraźniejszość, umożliwiając przenikanie obu czasów. Była współlokatorka Josie, a obecnie pacjentka terapeutki Mii. Dziwna kobieta. Taka, która skrywa tajemnicę. Niezaprzeczalnie coś wie, zarówno na temat Zacha jak i na temat Josie. Tylko co? Jaka jest jej rola w tym wszystkim? A do tego te jej związki z nieodpowiednimi mężczyznami…

Wyraziści bohaterowie to nie jedyny atut powieści. Najważniejsza jest ZAGADKA. Czy Zach rzeczywiście popełnił samobójstwo, czy ktoś go zabił? Co się stało z Josie? Dlaczego zginęła i czy miało to związek ze śmiercią Zacha? Wiele pytań i same nieprawdziwe odpowiedzi. Tym bardziej, że nie można zaufać nikomu…

Kathryn Croft poznaliśmy dzięki "Córeczce” czy „Tylko jednemu kłamstwu”. Autorka sprawnie operuje piórem, jej książki czyta się błyskawicznie i z niekłamaną przyjemnością. Potrafi doskonale stopniować napięcie i umiejętnie odkrywać kolejne elementy układanki. Przez cały czas utrzymuje zainteresowanie czytelnika i nieustannie wzbudza w nim ciekawość dalszego ciągu. A ten, niczym narkoman na detoksie, błaga o więcej. Autorka nie pozwala ani na chwilę się nudzić. Każdy rozdział przynosi nowe tropy, które burzą po raz kolejny, z pozoru opanowaną sytuację.

Charakterystyczny jest dla Kathryn Croft zredukowany do minimum, sposób opisywania miejsc i ludzi. Zamiast zbędnych informacji czy przydługich opisów, które w wielu powieściach osłabiają napięcie, skupia się głównie na psychice postaci. I to nie poprzez opis tych stanów lecz dzięki pełnej akcji pierwszoplanowej narracji. Dzięki temu poznajemy zamiary bohaterów, ich motywacje, doskonale możemy wczuć się w stan ducha postaci i przeżywać ich problemy jak własne. To wielka gratka dla koneserów gatunku.

„Nie ufaj nikomu” to napięcie i dreszcz emocji, który nie opuszcza nas aż do ostatniej strony. Intrygująca zagadka, którą czytelnik próbuje rozwiązać równolegle z bohaterami powieści. Nieoczekiwane zwroty akcji i trzymanie w niepewności do ostatniej strony. Zakończenie całkowicie zaskakuje i otwiera zupełnie nowe możliwości na przyszłość. Bardzo ciekawy zabieg, rzadko spotykany w tego typu literaturze.

Powieść Kathryn Croft to ekscytujący i świetnie napisany thriller psychologiczny, który gorąco polecam uwadze wszystkim miłośnikom „Dziewczyny z pociągu” i nie tylko.

Margota Kott


Kathryn Croft