#

"Grzech" Nima Majewska - Brown

Gdy tajemnica staje się przedsionkiem piekła... Głęboko skrywana, ma nigdy nie ujrzeć światła dziennego, powinna zostać zapomniana, a jednak powraca każdej nocy w niespokojnym śnie.

Ola, samotna nauczycielka z warszawskiego gimnazjum, razem ze zbuntowaną córką wybiera się na wakacje do letniskowego domku nad jeziorem. Nieprzypadkowo na miejsce odpoczynku wybiera małą wieś, w której od pewnego czasu dochodzi do niepokojących i niewyjaśnionych wydarzeń. Nieprzypadkowo, ponieważ Ola także skrywa pewną tajemnicę. By dowiedzieć się prawy do porzuconej przed laty córeczce, zanurza się w wiejskim morzu plotek i informacji o coraz dziwniejszych i coraz bardziej przerażających aktach agresji, do jakich dochodzi w dotychczas spokojnej wsi. Stara się nie tylko poznać dorosłą już dziewczynkę, którą kiedyś zmuszona była oddać, ale także naprawić relacje z drugą córką, która nieświadoma poszukiwań, jakie prowadzi matka, towarzyszy jej w wakacyjnym wypoczynku-śledztwie. I jedno, i drugie udaje Oli się w bardzo przewrotny sposób.

Choć wątek zbrodni silnie organizuje fabułę książki, „Grzech” nie jest klasycznym kryminałem. Bardzo silna podstawa obyczajowa sprawia, że książkę czyta się lekko i sprawnie, ale bez napięcia, jakie wprowadzać może pragnienie jak najszybszego rozwiązania zagadki. Nić kryminału ciągnie się przez powieść regularnie acz delikatnie, co może spodobać się dociekliwym i uważnym czytelnikom, a zirytować niecierpliwych. Ci pierwsi docenić mogą starania autorki, by tropy zostawiać raczej w warstwie obyczajowej i psychologicznej, a nie w wydarzeniach i kolejno przedstawianych faktach.

Na uwagę zasługuje sposób, w jaki Nina Majewska-Brown tworzy przedstawiony świat. Grubą, wyraźną kreską zarysowuje wiejskie stereotypy, co z jednej strony czyni opisaną rzeczywistość dość nierealną, a z drugiej – pozwala lekko i ironicznie skrytykować jej przywary. Autorka przerysowuje szczególnie postaci, dzięki czemu łatwo przychodzi jej pokazanie, że w jak dalekie rewiry może zaprowadzić nas przywiązana do pewnych schematów wyobraźnia. Główna bohaterka bowiem – podobnie jak jej szukająca potwierdzenia własnej dorosłości nastoletnia córka Monika, a także Aśka, egocentryczna córka sołtysa, leniwa dewotka Teresa czy introwertyczna, marząca o lepszej przyszłości Laura – w dążeniu do marzeń, wyobrażeń i celów nie widzi swoich przewinień. Każdej z bohaterek na stronach „Grzechu” w jakichś sposób przychodzi za tę ślepotę zapłacić.

Dobór postaci, a także po części pierwszoosobowa narracja prowadzona przez Olę sprawiają, że powieść Niny Majewskiej-Brown jest bardzo kobieca. Autorka prezentuje całe spektrum potencjalnych przewinień opisywanych kobiet, jednak – co jest jednym z większych atutów powieści – to do czytelnika należy odpowiedź na pytanie, co ostatecznie uznamy za tytułowy „Grzech”.


Aleksandra Sitkiewicz